Rynek pracy IT, tak jak chyba każdy rynek, nie jest jednolitym miejscem. Trudno jest zatem określić, że jest dobry dla wszystkich, albo że każdy ma szanse zarabiać bardzo duże pieniądze.
Na samym początku warto podkreślić, że praca w IT niekoniecznie musi się wiązać z byciem programistą (jak to coraz częściej słyszymy w różnych sytuacjach i rozmowach). Branża ta jest na tyle rozległa, że oprócz wcześniej wspomnianego zawodu mieści także testerów oprogramowania, helpdesk (telefoniczną pomoc zdalną), grafików, specjalistów od interfejsu użytkowników oraz wiele innych. Zarobki oczywiście zależą od poziomu doświadczenia (praktycznie żadna firma nie zwraca tutaj dużej uwagi na wykształcenie, tylko na konkretne umiejętności), miasta, firmy, oraz technologii, której się używa.
Jeśli chodzi o lokalizację, to oczywistym jest, że więcej zarabia się w dużych miastach takich jak Warszawa, Poznań, Wrocław czy Gdańsk. Wielkie znaczenie ma także zdobycie umiejętności w określonej niszy. Co prawda, zapotrzebowanie na programistów JavaScript czy Java jest w dalszym ciągu stosunkowo rozległe, ale wysoko cenieni są także kandydaci znający mniej popularne technologie, takie jak Scala czy Perl. Zaczynając swoją karierę warto zastanowić się, czy stawiamy na duże liczby ofert pracy, a co za tym idzie konkurencję, czy wyspecjalizowanie się w czymś, co w perspektywie czasu może przynieść duże korzyści (taką technologią wydaje się być Python, który będąc dość niszowym językiem w Polsce, zdobywa coraz większą popularność). Niestety, warto pamiętać, że branża jest dość zamknięta na początkujących. Według jednego z popularniejszych portali IT, stanowiska juniorskie, a więc te początku swojej kariery zawodowej, to jedynie około 12-15% wszystkich ofert pracy.
Kandydaci najczęściej zachęcani są wysokimi zarobkami, pakietami relokacyjnymi, możliwością pracy zdalnej (co jest dużą zaletą – taki pracownik, może wykonywać swoją pracę na odległość z każdego miejsca – a co za tym idzie, nie jest tylko ograniczony polskim rynkiem oraz stawkami oferowanymi przez rodzimych pracodawców), oraz wszelakimi benefitami, którymi dana firma stara się wyróżnić. W grę wchodzą nie tylko wyjazdy integracyjne, czy karty sportowe, ale także mniej standardowe rzeczy, takie jak stoły do ping-ponga czy konsole do gier. Pojawia się także benefit w postaci masażu w miejscu pracy. Co na to kandydaci? Okazuje się, że jednym z ważniejszych powodów poszukiwania nowego stanowiska jest w pierwszej kolejności rozwój, możliwość nauczenia się i zapoznania z najnowszymi technologiami, następnie zarobki, a dopiero w dalszej kolejności benefity.
Rozwój to w ogóle jeden z bardziej istotnych aspektów rynku IT. Dość powiedzieć, że tylko w JavaScript nowe biblioteki czy rozwiązania pojawiają się praktycznie codziennie, a wiedza sprzed 3 czy 5 lat może być już przestarzała. Branża rozwija się bardzo szybko, a więc chęć uczenia się nowych rzeczy, jest bardzo pożądana. Interesujące jest to, że wbrew stereotypom, bardzo dużo firm szuka osób, które będą bardzo komunikatywne. Odpowiednio rozwinięte umiejętności miękkie, takie jak zdolność zarządzania zespołem czy negocjacje, są zaletą w branży IT.
Wydaje się, że rynek IT będzie w dalszym ciągu rósł, a co za tym idzie, będą wzrastać zarobki, zobaczymy nowe stanowiska, a także z racji dynamicznego rozwoju, konieczne będzie specjalizowanie się kandydatów oraz odpowiednie poznanie ich potrzeb przez pracodawców.