Zapewne często słyszysz, że najważniejsze jest pierwsze wrażenie. W przypadku poszukiwania pracy możesz je wywołać przy pomocy życiorysu, a więc popularnego CV. Teoretycznie wszyscy wiedzą, jak je napisać, ale bardzo łatwo tutaj o popełnienie błędu. Przygotowałem kilka porad z perspektywy mojej codziennej pracy rekrutera. Zapraszam.
Po co jest CV?
Powszechnie stosowany skrót CV pochodzi z łaciny – curriculum vitae, które w najprostszym tłumaczeniu oznacza przebieg życia. Aktualnie jest to najważniejszy dokument jaki można przedstawić rekruterowi. Od tego zależy, czy będziesz traktowany jako odpowiedni kandydat.
Obecnie w CV nie musisz szczególnie dbać o samo zainteresowanie rekrutera czy potencjalnego pracodawcy. W tym momencie rynek pracy w Polsce wygląda tak, że niemal każdy dokument jest czytany. Natomiast to, co stanie się z Twoim CV później zależy już od przedstawionych w nim umiejętności, doświadczenia, wymagań finansowych i sposobu ich przedstawienia. Głownie te czynniki składają się na Twój sukces jako kandydata.
Ocenienie potencjału człowieka na podstawie krótkiego dokumentu bywa trudne, wiem to z codziennego doświadczenia. Musisz wiedzieć, że jako poszukujący pracy możesz ten proces ułatwić i zadbać o to, by nie zostać źle ocenionym.
Dość często Twoje CV przechodzi nie tylko przez ręce rekrutera, ale trafia też w ręce Twojego potencjalnego szefa. Potraktuj więc ten dokument jako Twoją wizytówkę.
Najważniejsza jest treść…
Pominę tutaj rzeczy absolutnie podstawowe, takie jak podanie danych kontaktowych. Z rzeczy, na które zwraca uwagę rekruter od razu przychodzi na myśl miejscowość, w której mieszkasz. Jeśli rozważasz relokację, warto o tym wspomnieć w tym miejscu.
Również tak podstawowa kwestia jak adres e-mail wymaga uwagi. Zadbaj, by brzmiał on profesjonalnie. Odpadają więc pseudonimy, ulubione postacie z filmów, czy domeny mają słowa takie jak „buziaczek” czy „spoko”. Im email prostszy i bardziej odnoszący się do Twojego imienia i nazwiska, tym lepiej.
Kluczowymi informacjami jakie umieszczasz w swoim CV jest doświadczenie zawodowe. Swoje poszczególne stanowiska i miejsca pracy określaj chronologicznie, z dokładnością do miesiąca. Warto oprócz nazwy stanowiska określić dość szczegółowo zakres Twoich obowiązków. Dlaczego to ważne? Magazynier w firmie X może mieć zupełnie inne obowiązki w firmie Y. Może coś Cię w tym zakresie wyróżnia? Jeśli realizowałeś duże projekty, możesz pochwalić się sukcesem, napisz o tym w tym miejscu, pamiętając, aby forma była jednak krótka.
W dzisiejszych czasach znajomość języków obcych staje się powszechnym zjawiskiem. Staraj się określić swoje umiejętności maksymalnie precyzyjnie. Dobrym rozwiązaniem jest używanie europejskiej klasyfikacji biegłości językowej. Rekruterowi dużo więcej powie np. znajomość języka angielskiego na poziomie A2, niż dajmy na to „średni”.
Przydatność wykształcenia na rynku pracy jest tematem dyskusji. Nadal jednak na większości stanowisk jest kwestią kluczową. Niezaprzeczalnie powinno znaleźć się w Twoim CV. Zamieść co najmniej ostatnie miejsce swojej edukacji. Przy studiach wyższych przydaje się informacja o tytule z jakim je ukończyłeś (nie każdy w pięć lat kończy z tytułem magistra).
Zdecydowanie warto także zamieścić informację o dodatkowych kursach ukończonych w ostatnich latach. Wartość dla rekrutera mają jednak tylko te powiązane ze stanowiskiem. Kurs barmański niekoniecznie przyda się na stanowisku księgowej.
Książki, filmy, sport – jeśli tak ma wyglądać sekcja „Zainteresowania” w Twoim CV, możesz ją zupełnie pominąć. Jest to jednak istotna część, mówiąca coś więcej o Twojej osobowości. Zainteresowania często stanowią bazę small talku na samym początku rozmowy kwalifikacyjnej, jeśli otrzymasz na nią zaproszenie. Pamiętaj zatem o zasadzie nr 1: bądź autentyczny. Napisz o rzeczach, które faktycznie Cię interesują, na których się znasz i będziesz mógł swobodnie porozmawiać. Rekruter może wybrać temat zainteresowań jako wstęp do właściwej rozmowy i sposób na rozładowanie stresu. Niezręcznie byłoby mijać się z prawdą już na tym etapie.
… ale odpowiednia forma również się przydaje
Jeśli nie jesteś grafikiem lub też nie działasz w szeroko pojętej branży kreatywnej nie staraj się nikogo zaskoczyć oryginalną szatą graficzną twojego dokumentu. Schludny, czytelny wygląd jest zupełnie wystarczający. To, co ma cię wyróżniać to przede wszystkim doświadczenie, wykształcenie czy też inne cechy potrzebne akurat na tym stanowisku. Tak więc odpadają wszystkie kolorowe tła, nietypowe czcionki czy zaskakujący sposób ułożenia zakresu swoich obowiązków zawodowych. Pamiętaj, że liczy się przede wszystkim czytelność, a dopiero później forma dokumentu.
Osobny akapit należy się zdjęciom zamieszczanym w CV. W tej kwestii, osoby rekrutujące to nudziarze – zdecydowanie wolą widzieć profesjonalnie wykonane fotografie (niekoniecznie te z dowodu osobistego), a nie zdjęcia z wakacji. Aby przedstawić się jako ciekawe osoby będziemy mieć odpowiednio dużo czasu na rozmowie. Co ważne, zdjęcie powinno być aktualne i takiej jakości, która pozwoli na wyraźne rozpoznanie Twojej twarzy.
Warto używać pogrubień, dodatkowych wcięć, akapitów – słowem wszystkiego co pozwoli odpowiednio pogrupować informacje zawarte w naszym dokumencie. W znaczącym stopniu ułatwi to czytelność.
Dość powszechnym mitem jest to, że CV powinno zajmować jedną stronę. Nie jest to prawdą. W żaden sposób to nie pomaga, a może jedynie zaszkodzić. Sztywne trzymanie się tej zasady może spowodować, że pominiesz istotne informacje, niepotrzebnie skrócisz opis zakresu obowiązków, albo będziesz zastanawiać się, czy skasować ostatni kurs jaki odbyłeś, bo właśnie w ten sposób przekraczasz magiczną jedną stronę. Nie popadaj jednak w skrajność, widziałem już dokumenty zajmujące dziesięć i więcej stron. Aż tak szczegółowego życiorysu nie będzie wymagał żaden rekruter.
Dopasuj się!
Znacząco zwiększysz swoje szanse na zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną, kiedy twoje CV będzie dostosowane do wymogów konkretnego pracodawcy. Oczywiście nie chodzi tutaj o naginanie rzeczywistości, ale o zwrócenie uwagi na wymagania, które zawarte są w ogłoszeniu na które odpowiadamy. Czytając ofertę pracy, zwróć uwagę na te punkty wymagań, które spełniasz i to na nie postaw nacisk w swoim CV (np. poprzez wyróżnienie w tekście lub szerszy opis).
Niekoniecznie Twoje CV musi zawierać każdą pracę studencką, w której byłeś nawet przez trzy dni. Znaczenie ma raczej doświadczenie powiązane z branżą, w której się widzisz, albo coś, co Twoim zdaniem pozwoli ci być lepszym pracownikiem niż konkurencja na rynku pracy. Jeśli jest coś takiego, to warto się wyróżnić.
Załóżmy, że szukasz pracy na stanowisku administracyjnym powiązanym ze znajomością języków. W takim wypadku wpisanie w CV wyjazdu studenckiego w ramach Erasmusa może mieć większy sens niż zdobytego kilka lat temu certyfikatu z kursu językowego. Studia lub staż za granicą pokaże, że używałeś języka w sposób praktyczny i potrafisz poradzić sobie w nowym, odmiennym kulturowo środowisku. Najczęściej firmy wymagają praktycznych umiejętności. Wskaż więc, gdzie nauczyłeś się danej rzeczy i jak często jej używałeś.
Oczywistości
Na sam koniec kilka z pozoru oczywistych, lecz nadal pojawiających się błędów w CV. Bardzo istotną kwestią jest format pliku – niepoprawny może spowodować, że rekruter nie odczyta Twojego CV. Najczęściej preferowanym formatem jest pdf (wtedy też mamy pewność, że nic się nam nie „rozjedzie”), doc albo docx. Wszystkie inne traktowane są jako „egzotyczne” i mogą stanowić pewną uciążliwość dla rekrutera – czy to przy katalogowaniu czy drukowaniu dokumentów.
Szczegółem, o który warto zadbać jest też nazwa pliku. Zdecydowanie lepiej przesłać rekruterowi plik nazwany Adam Kowalski – Operator maszyn CNC niż Adaś (CV5)poprawione.
Nadal dość często w nadsyłanych CV pojawiają się błędy językowe, literówki, powtórzenia. Najłatwiejszym sposobem ich wyeliminowania jest powtórne przeczytanie swojego CV. Prawdopodobnie wychwycisz wtedy błędy, na które nie zwróciłeś uwagi przy tworzeniu życiorysu, skupiając się na jego części merytorycznej. Jeśli masz taką możliwość, daj do przeczytania swój dokument komukolwiek, kto nie widział go wcześniej. Naprawdę polecam ten prosty zabieg. Osoba trzecia będzie miała świeże, inne spojrzenie nie tylko na literówki, ale np. czytelność dokumentu.
Kiedy już posłuchasz wszystkich rad i wprowadzisz poprawki, możesz z czystym sumieniem odpowiadać na każde ogłoszenie, które Cię zainteresuje.